08 Paź
Mykoplazmoza hemotropowa kotów (dawniej hemobartoneloza)
poniedziałek, 08 październik 2012
Opublikowano w Porady
Mykoplazmoza hemotropowa jest chorobą wywoływaną przez mikroorganizmy nazywane mykoplazmami. Po dostaniu się do organizmu kota, mykoplazmy atakują czerwone krwinki i przyłączają się do ich zewnętrznej powierzchni. W ten sposób wywołują reakcję immunologiczną gospodarza, a w konsekwencji zniszczenie erytrocytów oraz niedokrwistość.
Dawniej mikroorganizmy wywołujące chorobę zaliczane były do riketsji i nazywane Haemobartonella felis, a sama choroba hemobartonelozą jednak w świetle najnowszych badań genetycznych patogeny zakwalifikowano do mykoplazm. Wyróżniono dwie postacie mykoplazm: dużą Mycoplasma haemofelis i małą Mycoplasma haemominutum.
Do zakażenia mykoplazmami dochodzi drogą hematogenną, czyli przez kontakt z krwią. Wektorami choroby są pchły, kleszcze, wszoły i prawdopodobnie komary. Do zakażenia może dojść także podczas transfuzji.
Do objawów klinicznych mykoplazmozy zaliczamy:
- osłabienie i apatię
- wysunięcie trzeciej powieki
- brak apetytu
- skoki temperatury (nawet > 40 st. C)
- bladość lub zażółcenie błon śluzowych
- objawy neurologiczne: np. drgawki, ślinotok
W większości przypadków choroba ma łagodny przebieg, a objawy kliniczne są słabo wyrażone. Wyjątkiem są koty z osłabionym układem odpornościowym, np. po przebytych innych chorobach lub wypadkach. W najgorszej sytuacji są zwierzęta zarażone wirusem białaczki kociej (FeLV) lub wirusem kociego niedoboru odporności (FIV). W przypadku dodatkowego zakażenia mykoplazmami dochodzi u nich do rozwoju ciężkiej postaci choroby, która w konsekwencji może doprowadzić nawet do śmierci.
Diagnozowanie zakażeń mykoplazmami nie należy do łatwych zadań. Choroby nie można rozpoznać na podstawie samych objawów klinicznych, gdyż wiele innych chorób powoduje podobne zmiany. W cięższych przypadkach choroby, podczas badania krwi można stwierdzić wyraźną niedokrwistość regeneratywną oraz aglutynację (zlepianie się) czerwonych krwinek. W przypadku choroby o łagodniejszym przebiegu ilość czerwonych krwinek może pozostawać prawidłowa.
Chorobę można potwierdzić w przypadku wykrycia mykoplazm na powierzchni erytrocytów, podczas oglądania rozmazów krwi. Nie znalezienie patogenów nie wyklucza choroby, gdyż ich ilość we krwi jest zmienna i w badanej próbce może być ich zbyt mało żeby zostały wykryte. Badanie rozmazu krwi będzie miało większą czułość, jeśli zostanie powtórzone kilkukrotnie w odstępach parodniowych. Znacznie bardziej czułą metodą jest wykonanie testów PCR. Pozwalają one potwierdzić obecność mykoplazm nawet jest ich bardzo mało.
Leczenie łagodniejszych postaci choroby polega na zwalczaniu Mykoplazm odpowiednio dobranymi antybiotykami oraz stymulowaniu odporności organizmu. Wśród stosowanych antybiotyków najczęściej wykorzystywana jest doksycylina lub tylozyna, rzadziej chemioterapeutyki z grupy fluorochinolonów. Do stymulacji układu odpornościowego kota stosowane są preparaty injekcyjne: np. Lydium, Zylexis lub doustne: np. Scanomune, Immunondol.
W przypadku ciężkich postaci choroby oprócz antybiotykoterapii potrzebne jest również leczenie wspomagające. Koty z silnymi objawami, ale bez zaawansowanej niedokrwistości będą wymagały płynoterapii. Te u których doszło do ciężkiej anemii mogą wymagać przetoczenia krwi oraz zastosowania leków immunosupresyjnych w celu zahamowania dalszego niszczenia czerwonych krwinek.
Podczas leczenia, zwłaszcza w przypadkach, w których doszło do rozwoju niedokrwistości, wykonywane są kontrolne badania krwi. Chore koty zwykle bardzo dobrze reagują na leczenie i śmiertelność w wyniku mykoplazmozy jest niska. Wyjątkiem są zwierzęta zakażone FeLV i FIV, wśród których śmiertelność może dochodzić nawet do 30%.
Zapobieganie zakażeniu Mykoplazmamu polega na systematycznym stosowaniu preparatów zabezpieczających koty przed ektopasożytami. Na rynku dostępnych jest wiele skutecznych preparatów w postaci spot-on, sprayu lub obroży. Preparaty zabezpieczające wyraźnie zmniejszają ryzyko zakażenia mykoplazmami jednak nie dają nam 100% pewności. Mimo ich stosowania warto codziennie dokładnie obejrzeć skórę pupila i w przypadku stwierdzenia obecności pasożytów natychmiast je usunąć. Dzięki temu zabiegowi nasz kot będzie jeszcze bezpieczniejszy.
Autor: lek. wet. Monika Buza
BALBINA jest wesołą sunią w średnim wieku przypominającą ogara. Jako malutki szczeniak, wraz z rodzeństwem trafiła do schroniska. Stres i trudne warunki w jakich się znalazła doprowadziły do ciężkiej choroby. Przeżyła dzięki wolontariuszom, którzy przygarnęli cały miot i podjeli się szukania nowych domów dla szczeniąt. Prosto z domu tymczasowego trafiła do obecnych właścicieli. Mimo trudnych pierwszych miesięcy życia sunia cieszy się dobrym zdrowiem. Ma ogromny temperament.
Ile powinien pić kot?
Zdrowy kot powinien przyjmować dziennie około 50 ml wody na kg masy ciała (kocięta nawet do 70 ml/kg). Koty żyjące na wolności zapewniają praktycznie całe zapotrzebowanie na wodę ze złowioną zdobyczą (każdy organizm składa się w około 80% z wody). Zupełnie inaczej wygląda sytuacja domowych mruczków. Większość kotów karmiona jest głównie suchą karmą, w której zawartość wody jest niewielka (kilka %). Aby pokryć swoje zapotrzebowanie przeciętny kot, żywiony tylko suchą karmą, powinien wypić około szklankę wody na dzień. Większość kotów pije znaczne mniej, co sprzyja rozwojowi problemów z nerkami i pęcherzem moczowym. Warto poznać kilka sztuczek, które zachęcą naszego mruczka do wypijania większych ilości wody.
Zacznijmy od początku
Podstawową sprawą jest wybór odpowiedniej miski. Najlepiej wypróbować kilka rodzajów i wybrać takie, z których kot pije najchętniej. Większość kotów preferuje miski szklane lub ceramiczne, a nie przepada za plastikowymi. Warto pamiętać, że koty zwykle nie lubią wkładać głowy do wnętrza naczynia, ani dotykać wąsami do jego brzegów. To dlatego w większości przypadków najlepiej sprawdzają się płytkie, ale szerokie naczynia. Są też koty, które wolą pić z kubków. W obu przypadkach naczynie powinno być wypełnione po brzegi.
Ważną sprawą jest lokalizacja misek z wodą. Naczynie z wodą nie powinno stać obok miski z jedzeniem. Należy unikać podwójnych misek. Większość kotów pije więcej, jeśli woda i pokarm podawane są osobno. Miska z wodą powinna stać w spokojnym miejscu, z dala od drzwi, uczęszczanych przejść, itp. W domach wielopoziomowych powinna być przynajmniej jedna miska na każdym piętrze. Jeśli masz więcej niż jednego kota, misek powinno być więcej. W dużych grupach, koty tworzą osobne stada. Każde stado powinno posiadać przynajmniej jedną miskę.
Zdrowy kot powinien przyjmować dziennie około 50 ml wody na kg masy ciała (kocięta nawet do 70 ml/kg). Koty żyjące na wolności zapewniają praktycznie całe zapotrzebowanie na wodę ze złowioną zdobyczą (każdy organizm składa się w około 80% z wody). Zupełnie inaczej wygląda sytuacja domowych mruczków. Większość kotów karmiona jest głównie suchą karmą, w której zawartość wody jest niewielka (kilka %). Aby pokryć swoje zapotrzebowanie przeciętny kot, żywiony tylko suchą karmą, powinien wypić około szklankę wody na dzień. Większość kotów pije znaczne mniej, co sprzyja rozwojowi problemów z nerkami i pęcherzem moczowym. Warto poznać kilka sztuczek, które zachęcą naszego mruczka do wypijania większych ilości wody.
Zacznijmy od początku
Podstawową sprawą jest wybór odpowiedniej miski. Najlepiej wypróbować kilka rodzajów i wybrać takie, z których kot pije najchętniej. Większość kotów preferuje miski szklane lub ceramiczne, a nie przepada za plastikowymi. Warto pamiętać, że koty zwykle nie lubią wkładać głowy do wnętrza naczynia, ani dotykać wąsami do jego brzegów. To dlatego w większości przypadków najlepiej sprawdzają się płytkie, ale szerokie naczynia. Są też koty, które wolą pić z kubków. W obu przypadkach naczynie powinno być wypełnione po brzegi.
Ważną sprawą jest lokalizacja misek z wodą. Naczynie z wodą nie powinno stać obok miski z jedzeniem. Należy unikać podwójnych misek. Większość kotów pije więcej, jeśli woda i pokarm podawane są osobno. Miska z wodą powinna stać w spokojnym miejscu, z dala od drzwi, uczęszczanych przejść, itp. W domach wielopoziomowych powinna być przynajmniej jedna miska na każdym piętrze. Jeśli masz więcej niż jednego kota, misek powinno być więcej. W dużych grupach, koty tworzą osobne stada. Każde stado powinno posiadać przynajmniej jedną miskę.
Jak zachęcić kota do przyjmowania większej ilości wody?
Niektóre koty wolą pić wodę bieżącą od stojącej. Sposobem na zapewnienie kotu stałego dostępu do takiego źródła wody jest miska „fontanna”. Na rynku dostępnych jest wiele rodzajów takich misek, można je zakupić przez internet. Innym sposobem jest pokazanie kotu lekko odkręconego kranu. Wiele zwierzaków, bardzo chętnie wylizuje kapiącą wodę. Niestety ta metoda sprawdzi się tylko, kiedy jesteśmy w pobliżu.
Innym sposobem na zachęcanie do picia jest dosmaczanie wody produktami o przyjemnym dla kota zapachu lub smaku. Można np. skorzystać z sosu od tuńczyka z wody. Kotu można również podać wodę, w której gotowało się mięso lub ryba, albo pozostałej po rozmrożeniu owoców morza. Wszystkie powyższe płyny można też zamrażać i dorzucać do miski z wodą w postaci kostek lodu. Podczas prób wylizywania czy zabawy taką kostką kot pije więcej. Podobną rolę może też spełniać piłeczka do ping-ponga umieszczona w misce, choć nie jest już tak atrakcyjna zapachowo.
Szukając płynów dosmaczających wodę należy unikać produktów zawierających sól lub inne przyprawy. Niewskazane jest podawanie mleka, gdyż wiele dorosłych kotów cierpi na nietolerancję laktozy. Pod żadnym pozorem nie wolno podawać płynów, które miały kontakt z cebulą. Jest ona bardzo toksyczna dla kotów i spożycie nawet niewielkiej ilości może skutkować poważną chorobą.
Na zakończenie
Kot żywiący się pokarmem z saszetki przyjmuje wraz z nią znacznie większe ilości wody niż taki, który je suchą karmę. Jeśli kot nie chce jeść nic oprócz suchej karmy można spróbować dodawać do niej wodę. Zaczynamy od dodawania bardzo małej ilość, którą stopniowo zwiększamy. Wodę możemy dodawać również do jedzenia z puszki lub saszetki. Niektóre koty bardzo to lubią.
Autor: lek. wet. Ewa Trębacz
Niektóre koty wolą pić wodę bieżącą od stojącej. Sposobem na zapewnienie kotu stałego dostępu do takiego źródła wody jest miska „fontanna”. Na rynku dostępnych jest wiele rodzajów takich misek, można je zakupić przez internet. Innym sposobem jest pokazanie kotu lekko odkręconego kranu. Wiele zwierzaków, bardzo chętnie wylizuje kapiącą wodę. Niestety ta metoda sprawdzi się tylko, kiedy jesteśmy w pobliżu.
Innym sposobem na zachęcanie do picia jest dosmaczanie wody produktami o przyjemnym dla kota zapachu lub smaku. Można np. skorzystać z sosu od tuńczyka z wody. Kotu można również podać wodę, w której gotowało się mięso lub ryba, albo pozostałej po rozmrożeniu owoców morza. Wszystkie powyższe płyny można też zamrażać i dorzucać do miski z wodą w postaci kostek lodu. Podczas prób wylizywania czy zabawy taką kostką kot pije więcej. Podobną rolę może też spełniać piłeczka do ping-ponga umieszczona w misce, choć nie jest już tak atrakcyjna zapachowo.
Szukając płynów dosmaczających wodę należy unikać produktów zawierających sól lub inne przyprawy. Niewskazane jest podawanie mleka, gdyż wiele dorosłych kotów cierpi na nietolerancję laktozy. Pod żadnym pozorem nie wolno podawać płynów, które miały kontakt z cebulą. Jest ona bardzo toksyczna dla kotów i spożycie nawet niewielkiej ilości może skutkować poważną chorobą.
Na zakończenie
Kot żywiący się pokarmem z saszetki przyjmuje wraz z nią znacznie większe ilości wody niż taki, który je suchą karmę. Jeśli kot nie chce jeść nic oprócz suchej karmy można spróbować dodawać do niej wodę. Zaczynamy od dodawania bardzo małej ilość, którą stopniowo zwiększamy. Wodę możemy dodawać również do jedzenia z puszki lub saszetki. Niektóre koty bardzo to lubią.
Autor: lek. wet. Ewa Trębacz